Dokładnie 20 lat temu św. Jan Paweł II napisał „Przesłanie na zakończenie Międzynarodowego Roku Wolontariatu”. Datę 5 grudnia wskazała wcześniej ONZ, ale dopiero po papieskim orędziu wolontariat zaczął rozkwitać. Zakorzenił się również między Wisłą a Bugiem. Centrum Wolontariatu w Lublinie narodziło się w listopadzie 1999 r. Od tamtej pory rokrocznie honoruje najbardziej wyraziste osoby i organizacje z oddaniem służące innym ludziom.
Tysiące rąk z pomocą
Największy chyba zlot wolontariuszy w naszym regionie to rok 2010, powódź w Wilkowie nad Wisłą. Blisko tysiąc osób z Lubelszczyzny, całej Polski i z zagranicy pospieszyło z pomocą powodzianom. Nocowali na materacach w starej szkole we wsi Chodlik, wśród nich Marysia, Zosia i Tadeusz, troje dzieci prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz Eryk Gosiewski, syn Przemysława, wicepremiera polskiego rządu, zmarłego w katastrofie smoleńskiej. W brązowym habicie uwijał się także franciszkanin Kordian Szwarc, dziś wicedyrektor Caritas Polska. Owocem zawartych wtedy przyjaźni było kilka małżeństw. Przyszła siostra zakonna Ola (Honorata w zgromadzeniu) warzyła treściwe zupy, a na niedzielnych Mszach św. chętni nie mieścili się w kaplicy i klęczeli w pobliskim lasku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Lubelskich wolontariuszy spotkać można przy chorych, niepełnosprawnych, ubogich, bezdomnych, dzieciach, uchodźcach, samotnych. Wszędzie tam, gdzie – zgodnie z wezwaniem św. Jana Pawła II – „cierpi człowiek i woła o drugiego człowieka”. I nie tylko tam, bo angażują się przy maratonach, opiekują się zwierzętami czy liczą ptaki na Polesiu i Roztoczu.
Nagrodzeni 2021
Jury Gali Wolontariatu nie miało w tym roku żadnych wątpliwości. Jednogłośnie i z najgłębszym przekonaniem przyznało tytuł Wolontariusza Roku Ani Dąbrowskiej ze Stowarzyszenia „Homo Faber”. Od początku zaangażowała się w pomoc uchodźcom przy granicy z Białorusią. Przemierzyła wiele kilometrów, niosąc dobre rzeczy i dobre słowa ludziom, którzy znaleźli się w pułapce spowodowanej polityką naszych wschodnich sąsiadów. Wielu uratowała zdrowie, a może i życie; pracowała bez snu, czasem w zimnie. Tytuł przypada jednej osobie, ale oprócz Ani z pełnym oddaniem służą też Ola Gulińska, Marta Sienkiewicz i Piotr Skrzypczak ze wspomnianego stowarzyszenia. Drugie wyróżnienie, rodzaj srebrnego medalu, przypadło Mirosławowi Tarkowskiemu, inicjatorowi Okna Życia w Łęcznej. Wśród nagrodzonych znalazła się również Ola Borzęcka, 20-letnia lublinianka, która troszczy się o psotne dzieci w trzech dzielnicach miasta. Ola doradza także prezydentowi Andrzejowi Dudzie (Rada ds. Młodzieży). Z impetem założyła Fundację Strefa Dorastania, przy kapitale zakładowym w kwocie 150 zł. – Od czegoś trzeba zacząć – mówi z dumą.
Człowiek w pełni realizuje się wyłącznie wtedy, gdy kocha i daje siebie innym – pisał polski papież do wolontariuszy. Bogu dzięki, że do tej pełni dorasta coraz więcej ochotników miłości bliźniego.