Anna Wyszyńska: Czy w odniesieniu do dziecka diagnoza: astma to duże wyzwanie dla rodziców?
Dr n. med. Piotr Dąbrowiecki: Astma zaczyna się w dzieciństwie. U 80% chorych jesteśmy w stanie ją rozpoznać, zanim dziecko pójdzie do szkoły. Jako lekarze pulmonolodzy i alergolodzy koncentrujemy się na tej grupie pacjentów, bo jeżeli astma u dziecka rozwija się na podłożu alergicznym, to w tej grupie wiekowej możemy najwięcej osiągnąć. Jeżeli nauczymy rodziców, jak stosować profilaktykę antyalergenową, jak zorganizować życie malucha, aby chronić go przed roztoczami kurzu domowego, najczęstszym alergenem w Polsce, to będziemy na drodze do sukcesu. Ale trzeba też nauczyć rodziców właściwego sposobu podawania leków, bo przecież małe dzieci same ich nie przyjmują, a często zachodzi u nich potrzeba stosowania specjalnych form leczenia – nebulizacji lub tuby inhalacyjnej. Kolejny element to wskazanie rodzicom możliwości odczulania dziecka – w wieku powyżej 5 lat możemy już zacząć odczulanie, które w większości przypadków przynosi bardzo dobre efekty.
Reklama
Co jest szczególnie ważne dla rodziców?
To prośba i apel, aby dziecka ze zdiagnozowaną astmą nie zwalniać z błahej przyczyny z zajęć wychowania fizycznego w szkole. Jest to podstawowy błąd popełniany przez wielu rodziców. Trzeba dać dziecku narzędzia, które spowodują, że będzie ono mogło ćwiczyć razem z rówieśnikami i dzięki temu będzie się rozwijać normalnie, także fizycznie. Wielu moich pacjentów ma zdiagnozowaną już w dzieciństwie astmę, a mimo to zostali sportowcami, śpiewakami czy zawodowymi strażakami. To oznacza, że jeśli choroba jest prawidłowo leczona, nie zmniejsza życiowych szans pacjenta. Jeżeli natomiast jest zaniedbana, jeżeli mało o niej wiemy, to może doprowadzić do inwalidztwa. W większości przypadków z astmą można żyć normalnie, tylko muszą zostać spełnione trzy warunki: prawidłowe rozpoznanie, dobre leki i edukacja pacjenta na temat choroby, a w przypadku astmy u dziecka – edukacja jego rodziców. Pamiętajmy, że dzieci chore na astmę nie powinny unikać ćwiczeń fizycznych, a wręcz przeciwnie – powinny je wykonywać. Jest to możliwe, jeżeli dziecko regularnie i w prawidłowy sposób przyjmuje leki, a rodzice mają dobry plan leczenia, czyli wiedzą, jak postępować, gdy choroba jest stabilna, i co zrobić, gdy dochodzi do zaostrzenia objawów.
Dopełnieniem recepty są zalecenia dotyczące stylu życia. Jak to jest w tym przypadku?
Dzieci chore na astmę, tak samo jak dorośli, muszą bezwzględnie unikać narażenia na dym tytoniowy. Dla każdej grupy wiekowej szkodliwy jest smog, w miejscach o wysokim stężeniu pyłów zawieszonych dzieci znacznie częściej chorują na alergię i astmę. Dlatego starajmy się żyć w czystej atmosferze; w tym bardzo szerokim pojęciu mieszczą się zarówno indywidualny wpływ każdego z nas na czystość powietrza, jak i śledzenie komunikatów o stężeniu zanieczyszczeń w powietrzu i stosowanie środków ochronnych wtedy, gdy ten poziom jest wysoki. Dbajmy też o odpowiednią masę ciała dziecka, chrońmy je przed otyłością. Ponieważ napady duszności mogą być spowodowane silnymi zapachami, np. perfumami lub aerozolami stosowanymi w gospodarstwie domowym (tzw. chemia domowa), lepiej ich unikać. Warto też systematycznie pogłębiać wiedzę na temat tej choroby. Zachęcam do zapoznania się z dostępnym w internecie cyklem wykładów pn. „e-Szkoła astmy”. Duży zasób informacji znajdziemy również na stronach Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP oraz Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Dr n. med. Piotr Dąbrowiecki jest alergologiem z Wojskowego Instytutu Medycznego, przewodniczącym Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.
Pomóż w rozwoju naszego portalu