Słowa te są zawsze aktualne, ale w Narodowy Dzień Życia i Dzień Świętości Życia rozbrzmiewają ze szczególną wyrazistością. A to za przyczyną obrońców życia, którzy przynagleni wezwaniem Papieża Polaka: „Pilnie potrzebna jest wielka modlitwa za życie, przenikająca cały świat”, w te dni pielgrzymują, modlą się, podejmują dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
24 marca. Słońce oświetla zabytkowe przemyskie kamienice. Zegar na pobliskiej wieży wybija godzinę czwartą. Oto z różnych stron miasta pojawiają się pojedynczo i grupkami młodzi ludzie. Witają się z s. Katarzyną z Radia Fara oraz br. Rafałem, prowadzącymi tę niezwykłą uroczystość. Błyskawicznie rozstawiane są stoły z literaturą pro-life, już słychać śpiew młodzieży franciszkańskiej pod kierunkiem Asi i Marzenki. Pomiędzy zaciekawionymi mieszkańcami miasta uwijają się panie z różnych wspólnot Kościoła przemyskiego, zachęcając do pozostania, wręczając kartki z informacjami, ulotki, Cudowne Medaliki Niepokalanej.
Godzina 16.30
Reklama
Ks. prał. Stanisław Czenczek rozpoczyna uroczystość. Przypomina ważne słowa: „Musimy wielbić Boga za wspaniały dar życia człowieka. Każdy człowiek jest powołany do pielęgnowania i obrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Głosił tę prawdę i orędował całe życie za nią największy obrońca życia naszych czasów, Jan Paweł II”.
Chwilę później scena należy do młodzieży ze Szkoły Nowej Ewangelizacji. Wymownie brzmią cytaty z Pisma Świętego w przytoczonym fragmencie, m.in. św. Łukasz pyta: „Cóż za korzyść dla człowieka, choćby cały świat pozyskał, a na swojej duszy szkodę poniósł?”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Godzina 16.45
Początek marszu za życiem. Pojawiają się transparenty i plakaty o miłości Jezusa i Jego miłosierdziu. Formujemy kolumnę. Z pl. Niepodległości ruszamy na ul. Franciszkańską. Modlimy się wezwaniami Koronki, należącej do Światowej Krucjaty Modlitwy za Życie Poczęte, słuchamy rozważań prowadzonych przez przedstawicieli różnych wspólnot. Rozważamy m.in. znamienne słowa Matki Teresy: „Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż powstrzyma ciebie i mnie, byśmy się wzajemnie nie pozabijali?”. Po każdym dziesiątku zatrzymujemy się, aby w ciszy móc usłyszeć niemy krzyk nienarodzonych, najsłabszych i bezbronnych. Cisza potęguje się na dziwnie spokojnych o tej porze centralnych ulicach miasta.
Tragiczne statystyki o liczbie ginących istnień ludzkich, przytaczane przez lektorów kontrastują z obrazem dzieci tak chętnie niosących tablice z hasłami propagującymi adopcję i naprotechnologię oraz zdjęciami uśmiechniętych dzieci. Kolumna mija Rynek, wędrujemy Kazimierzowską i wracamy pod pomnik.
Słuchamy animatorów RAM-u w przejmującym przedstawieniu. Jesteśmy pod wrażeniem słów o dzieciach nienarodzonych, które same nie mogą walczyć o życie, ich ogromna rzesza (120 tys. dzieci w ciągu każdego dnia) szuka drzwi do serca rodziców, prosi o łaskę daru życia. Świadectwa złożone wobec kilkuset uczestników spotkania rozjaśniają ten tragiczny bilans i potwierdzają wielki sens modlitwy. Wojtek dzieli się bogactwem relacji w wielodzietnej rodzinie i skutecznością duchowej adopcji. Tomek - chłopiec niepełnosprawny, adoptowany w wieku niemowlęcym, mówi odważnie: „Jestem szczęśliwy, jestem za życiem”. Brawa. Pani Aneta dziękuje Bogu za cudowne uchronienie przed dokonaniem aborcji na dziecku, które według diagnozy lekarskiej nigdy nie miało rozwijać się normalnie. Ratunkiem okazały się postawa i słowa małżonka, których tak często brak kobietom, przeżywającym podobne tragedie: „Nie martw się, przecież to jest nasze dziecko, jakoś sobie poradzimy”. Znów brzmią słowa Matki Teresy z Kalkuty w apelu o obronę życia.
Godzina 18.00
Rozlega się prośba do Maryi o obronę. Palimy znicze nienarodzonym w ciszy i zamyśleniu. Pierwsze stawiają przedstawiciele władz miasta, z Prezydentem na czele, następne dorośli, młodzież i dzieci, m.in. ze specjalnego ośrodka wychowawczego Sióstr Opatrznościanek oraz ze świetlicy Oratorium Sióstr Michalitek.
Spotkanie kończy przesłanie ks. prał. Romana Wawro: „Choć tyle jest zła i zagrożeń, wierzymy w życie. Odchodząc stąd, powiedzmy całą postawą życiu «tak», bądźmy ludźmi nadziei. Kochajmy swoje życie, kochajmy przyrodę, ale i kochajmy każdego człowieka, dlatego że jest on obrazem Boga. Strzeżmy życia od różnych nałogów, ale też trwajmy w postawie radości. Tego uczył nas papież nadziei - Jan Paweł II”. Wspólna modlitwa apelowa i błogosławieństwo kończy spotkanie. Pieśń „Barka” swoją treścią o powołaniu, przynaglać nas będzie do codziennego działania na rzecz obrony życia.