Reklama

Zapalić lampkę na zapomnianym grobie

1 i 2 listopada - Wszystkich Świętych i Zaduszki - to dni, kiedy przychodzimy na cmentarze, by pochylić się nad grobami naszych bliskich, pomodlić się za ich dusze, wspomnieć. Przystrajamy groby kwiatami, zapalamy znicze, często nie zauważając, że tuż obok znajduje się mogiła, o którą nikt nie zadbał - bo nie mógł, zapomniał, nie miał kto… A może warto wziąć ze sobą dodatkową lampkę, by zapalić ją na tym opuszczonym grobie i do modlitw za naszych bliskich dołączyć tę o spokój duszy nieznanej osoby?

Niedziela świdnicka 44/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kościołach odprawiane są dziś nabożeństwa w intencji dusz, które odbywają pokutę w czyśćcu. W Polsce silnie zakorzenioną tradycją towarzyszącą Zaduszkom są wypominki - odczytywanie imion i nazwisk zmarłych, które krewni zapisali wcześniej na karteczkach i oddali kapłanowi, i wspólna modlitwa w ich intencji. Wierni wezmą dziś także udział w procesjach na cmentarzach i zapalą znicze na grobach, upamiętniając w ten sposób pamięć zmarłych.
- W szkole podstawowej, chyba w piątej klasie, nasza wychowawczyni poprosiła, abyśmy 2 listopada przynieśli do szkoły po jednym zniczu. W czasie lekcji zabrała nas na cmentarz. Opowiedziała nam o grobach, których nikt nie odwiedza. O tych opuszczonych mogiłach, które ukrywają się wśród pięknie udekorowanych i bogatych od zniczy. O ludziach, którym nikt nie zapalił światła, za których nikt się nie modlił, o których wszyscy zapomnieli lub nie żył nikt z bliskich - opowiada Monika Brzozowska z Wałbrzycha. - Pamiętam, jak bardzo trafiły mi do serca jej słowa. I jak bardzo spodobał mi się jej pomysł - mieliśmy rozejść się po cmentarzu i szukać takich grobów. A wtedy pomodlić się za zmarłą/zmarłego i położyć zapalony, przyniesiony znicz na jej/jego grobie. Co roku sytuacja się powtarzała, aż do ósmej klasy. W liceum, ponieważ część klasy składała się z uczniów klasy z mojej podstawówki, kontynuowaliśmy ten zwyczaj aż do matury. Na studiach sama albo z kimś ze znajomych odwiedzałam puste groby, nawet, gdy byłam w innym mieście. Wiem, że wielu moich znajomych nadal tak robi.
Polski obyczaj nakazuje zapalić światło także na grobach zapomnianych, których nie odwiedza już nikt bliski, na bezimiennych, polnych i leśnych mogiłach żołnierskich, w żołnierskich i powstańczych kwaterach cmentarnych, na miejscach straceń, w obozach zagłady, a więc w miejscach pamięci narodowej, a także na grobach ludzi szczególnie zasłużonych dla Polski. Przy ich grobach warty honorowe zaciągają żołnierze, drużyny harcerskie, delegacje różnych stowarzyszeń.
Tak jest na przykład w Wałbrzychu, gdzie harcerze z miejscowego hufca przed 1 listopada porządkują cmentarze. Tak jest też np. w Głuszycy, gdzie miejscowi uczniowie od lat opiekują się cmentarzem w Kolcach. Podczas II wojny światowej naziści utworzyli w tej miejscowości i okolicy obozy pracy filie Gross-Rosen. Na zboczach góry Światowid znajduje się Cmentarz Ofiar Faszyzmu, gdzie w 25 zbiorowych mogiłach pochowano 2000 jeńców, którzy byli zatrudnieni w czasie wojny przy budowie systemu podziemnych sztolni pod kryptonimem „Riese” w pobliskiej Osówce oraz przy budowie dróg, linii kolejowych, a także w kamieniołomach. W centralnym punkcie cmentarza znajduje się obelisk z tablicą, na której umieszczono napis: „Ludzie ludziom zgotowali ten los - ofiarom faszyzmu mieszkańcy Głuszycy, 1 września 1978”. Słowa te, wykute są również w języku hebrajskim, ponieważ na cmentarzu spoczywają także szczątki Żydów. Także i w tym roku harcerze zapalą 1 listopada świeczki na opuszczonych grobach. Akcją „Światełko dla nieobecnych” chcą zwrócić naszą uwagę na opuszczone groby.
- Chcemy, by na wszystkich takich grobach pojawiło się we Wszystkich Świętych światełko pamięci. Harcerze kupili znicze za własne pieniądze i będą je stawiać na zaniedbanych, nieodwiedzanych mogiłach. Każdy znicz będzie miał naklejoną harcerską lilijkę. Chcemy dać w ten sposób przykład innym odwiedzającym groby - mówi przewodnik harcerski Krzysztof Krzyk.
Harcerze mają nadzieję, że skłonią do refleksji innych, którzy też postawią znicze na opuszczonych grobach.
- Co roku sprawdzam, czy w moim rodzinnym miasteczku sprawiedliwie dzieli się pamięć nieznanym żołnierzom, tym dzieciakom, którym nie pozwolono dorosnąć. I na szczęście wciąż ktoś o nich pamięta, i to zarówno o tych polskich, jak i rosyjskich. Bo w śmierci nie powinno być polityki. Z dumą zapalam znicze, jedne z wielu - zaznacza Michał Mackiewicz ze Świdnicy.
Warto pamiętać także o tym, że od pierwszego do ósmego listopada możemy zyskiwać odpusty, które są w tradycji Kościoła jednym ze sposobów modlitwy za zmarłych. Aby uzyskać odpust zupełny, który możemy ofiarować za naszych zmarłych, trzeba między południem uroczystości Wszystkich Świętych a końcem Dnia Zadusznego nawiedzić kościół i odmówić „Ojcze nasz” oraz „Wierzę w Boga”. Ponadto konieczne są tzw. zwykłe warunki odpustu, czyli: stan łaski uświęcającej (dodajmy, że spowiedź nie musi mieć miejsca w tym samym dniu, w którym zyskujemy odpust, chodzi tylko o to, by być w stanie łaski uświęcającej); przyjęcie Komunii św.; modlitwa w intencjach Papieża.
- Podkreślmy, że nie chodzi tutaj o modlitwę za osobę Papieża, ale w intencji, jaką on wyznacza - nie trzeba jej znać, wystarczy mieć intencję modlitwy w łączności z Papieżem. Na przykład „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Mario” - zaznacza ks. Tomasz Zając, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Świdnicy.
Kolejny warunek to brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego. Nie trzeba zastanawiać się, czy ten warunek jest spełniony, czy nie - to wie Bóg. Ważne jest nasze szczere pragnienie odwrócenia się od grzechu.
Ponadto odpust zupełny można uzyskać również w każdy kolejny dzień aż do 8 listopada, jeśli prócz wyżej wymienionych tzw. warunków zwykłych nawiedzimy cmentarz i pomodlimy się za zmarłych.
- Zachęcamy do ofiarowania odpustów za dusze w czyśćcu cierpiące. Odpust jest darowaniem przed Bogiem kary doczesnej za grzechy zgładzone już co do winy. Wtedy cały Kościół wstawia się za grzesznikiem u Ojca, prosi Go o zmniejszenie lub przekreślenie konsekwencji grzechu („kar doczesnych”) i czyni to zawsze przez pośrednictwo Jezusa Chrystusa - jedynego Zbawcy - dodaje ks. Tomasz Zając.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Polscy naziści”? Prof. Wojciech Roszkowski ostro o Barbarze Nowackiej!

2025-01-28 16:12

[ TEMATY ]

prof. Wojciech Roszkowski

Barbara Nowacka

Biały Kruk YT

Prof. Wojciech Roszkowski

Prof. Wojciech Roszkowski

Barbara Nowacka, „ministra” edukacji w rządzie Donalda Tuska, wzburzyła opinię publiczną, mówiąc o tym, że obozy koncentracyjne zbudowali „polscy naziści”. Później przepraszała za te słowa, twierdząc, że było to przejęzyczenie.

Ta sama polityk, która jest w stanie – umyślnie lub nie – pomylić się w sprawie tak ważnej dla państwa, któremu powinna z racji swojego stanowiska służyć, oskarżyła o kłamstwo prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora m.in. słynnego podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość. Barbara Nowacka publicznie stwierdziła, że na każdej stronie podręcznika „Historia i teraźniejszość” (wyd. Biały Kruk) znajduje się kłamstwo.
CZYTAJ DALEJ

Modelka, która poznała Boga

Przez lata żyła daleko od Boga, chociaż jej tata modlił się o nawrócenie córki. Jego śmierć była punktem zwrotnym – życie Ilony zmieniło się o 180 stopni.

Ilona pochodzi z wierzącej rodziny. Studiowała na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (obecnie Uniwersytet Papieski Jana Pawła II). Podczas studiów zraziła się jednak do instytucji Kościoła. Frustrowały ją także zachowania niektórych duchownych. W tym czasie pracowała jako modelka i założyła własną firmę. Zajęta rozwijaniem kariery, zapomniała o Bogu. Na Mszę św. chodziła tylko podczas pobytu w domu rodzinnym w Sanoku. Jak mówi, nie przeżywała wtedy Eucharystii w sposób świadomy.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Sobolewski - dyr. Dzieła Pomocy "Ad Gentes" i wieloletni sekretarz Caritas Polska

2025-01-29 14:47

[ TEMATY ]

zmarły

diecezja siedlecka

Ks. Zbigniew Sobolewski

Ks. Zbigniew Sobolewski

W środę, w wieku 62, lat zmarł ks. Zbigniew Sobolewski - dyrektor Dzieła Pomocy "Ad Gentes”; wieloletni sekretarz Caritas Polska, odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Złotym Krzyżem Zasługi. Pogrzeb odbędzie się 3 lutego w katedrze siedleckiej - poinformowała komisja KEP ds. misji.

Ks. prał. dr Zbigniew Sobolewski urodził się w 1963 r., w parafii Sadowne (obecnie diecezja drohiczyńska). Święcenie kapłańskie przyjął 6 czerwca 1987 r. z rąk bp. Jana Mazura w diecezji siedleckiej. Był doktorem teologii moralnej, absolwentem Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie. Wykładał teologię moralną w Wyższym Seminarium Duchownym w Siedlcach oraz w Papieskim Wydziale Teologicznym - Sekcja Św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Był kanonikiem Kapituły Łukowskiej oraz prałat Jego Świątobliwości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję