Reklama

Dziękczynienie za urodziny i beatyfikację

„Gdyby żył papież Jan Paweł II, śpiewalibyśmy mu „sto lat”, świętując 91. rocznicę jego urodzin. Ale dziś śpiewamy: „Bogu niech będą dzięki”, gdyż Kościół uznał go już za błogosławionego” - podkreślił abp Celestino Migliore podczas Mszy św., celebrowanej 18 maja br. w archikatedrze lubelskiej. Nuncjusz Apostolski w Polsce przewodniczył diecezjalnemu świętowaniu urodzin oraz dziękczynieniu Bogu za dar beatyfikacji Jana Pawła II.

Niedziela lubelska 23/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskup Nuncjusz przyjechał do Lublina już kolejny raz. Wcześniej przewodniczył m.in. liturgii pogrzebowej abp. Józefa Życińskiego. To właśnie zmarły Metropolita Lubelski zaprosił w lutym br. przedstawiciela Stolicy Apostolskiej na świętowanie rocznicy urodzin Papieża. Wspominając śp. abp. Życińskiego abp Migliore podkreślał: „Moja obecność stwarza dobrą okazję, by wyrazić słowa uznania dla niego: biskupa wypróbowanej wiary, gorliwego pasterza i człowieka wielkiej kultury”. Msza św., a wcześniej wykład o prawach człowieka w świetle nauczania Jana Pawła II, jaki Nuncjusz Apostolski wygłosił w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, złożyły się na jednoczące archidiecezję lubelską dziękczynienie Bogu za dar Papieża Polaka. Inicjatywa ta została podjęta, by, jak podkreślał bp Mieczysław Cisło, administrator archidiecezji, zjednoczyć wszystkich we wspólnym „Te Deum”. - Do tej pory różne środowiska i parafie w ramach swoich wspólnot składały dziękczynienie Bogu za Jana Pawła II, jego świętość i beatyfikację - mówił bp Cisło - ale potrzeba jeszcze tego społecznego wymiaru dziękczynienia, jakim jest Liturgia w archikatedrze z udziałem przedstawicieli całej archidiecezji. Wyraz jedności miała także oprawa muzyczna celebrowanej w archikatedrze Eucharystii, przygotowana przez chór KUL oraz orkiestrę Teatru Muzycznego w Lublinie.

Prowadził do Chrystusa

- Składamy dziś we wspólnocie lubelskiego Kościoła nasze dziękczynienie Bogu za dar świętości Jana Pawła II, za jego heroizm wiary, odwagi i miłości Boga i człowieka; za jego bezgraniczne zawierzenie Bogu poprzez dłonie Niepokalanej, oddanie człowiekowi przez apostolską służbę oraz obronę praw i godności osoby ludzkiej - podkreślał bp Mieczysław Cisło. - Poprzez wyniesienie na ołtarze zostaje nam ponownie dany na czas nowego zmagania o ład moralny w naszej ojczyźnie, Europie i świecie, na budowanie gmachu wolności na fundamencie Bożych praw i godności osoby ludzkiej z poszanowaniem chrześcijańskiego dziedzictwa w kulturze, edukacji, życiu społecznym. Zostaje nam dany orędownik u Boga, ale i przykład człowieczeństwa ukształtowanego przez Ewangelię i łaskę. Potrzeba nam wierności przesłaniom jego pontyfikatu - mówił Administrator archidiecezji lubelskiej.
Zwracając uwagę na miejsce i znaczenie świętości w życiu człowieka i Kościoła, Nuncjusz Apostolski podkreślił natomiast, że „święty w Kościele katolickim to ten, który zarezerwował miejsce w swoim życiu dla Boga oraz głęboko żyje słowami Ewangelii i wciela je w życie”. W tym kontekście, uwydatnił to, na co trzeba zwracać uwagę, mówiąc o Janie Pawle II jako o błogosławionym Kościoła. - W wydarzeniu z 1 maja, papież Benedykt XVI nie wyniósł na ołtarze historii budowanej przez Jana Pawła II, ani też dzieł przez niego dochowanych. Beatyfikowana została osoba Jana Pawła II, uformowana w szkole przyjaźni z Bogiem, w codziennym dialogu z Nim, a także przez krzyż, który często brał z ramion Chrystusa jak Cyrenejczyk i niósł na własnych barkach - podkreślał abp Migliore. - Oddajemy cześć Janowi Pawłowi II nie tym, że możemy się poszczycić jego osobistą znajomością, przyjaźnią, doświadczonym szczególnym gestem czy jego sympatią w stosunku do nas. Czcimy go jako świętego w takim stopniu, w jakim odkrywamy i sami żyjemy tym Słowem Bożym, które Bóg zechciał nam przekazać przez jego życie - mówił. Przypominając codzienność i świadectwo życia Ojca Świętego, Arcybiskup Nuncjusz zwrócił uwagę na „widzenie przez niego miłosierdzia jako przesłanki pomocnej w odczytywaniu dzisiejszego świata”. - Miłosierdzie - podkreślał abp Celestino - nie jest ani ograniczeniem wymagań, ani przebaczeniem za wszelką cenę. Jest raczej wyrazem sprzeciwu wobec zła we wszystkich jego formach; sprzeciwem płynącym z wielkiej miłości, która na swojej drodze spotyka się z ludzką biedą. Taka postawa wydobywa dojrzałe osobowości zdolne do głoszenia tych ideałów i przemieniania ich na praktykę życia społecznego, politycznego i prywatnego dla dobra Kościoła i współczesnego społeczeństwa. - Urodziny i beatyfikacja - każde z tych wydarzeń widziane przez pryzmat osoby Jana Pawła II, prowadzi nas do Chrystusa. Idźmy więc tą drogą, jeśli chcemy skorzystać z doświadczenia Jana Pawła II, a to doświadczenie prowadzi do świętości - apelował.

Prawa nie można oddzielać od moralności

- Prawa człowieka to księga do ciągłego czytania, refleksji i pogłębiania naszego rozumienia godności osoby ludzkiej - mówił abp Celestino Migliore podczas wykładu pt. „Prawa człowieka w świetle nauczania Jana Pawła II”, jaki wygłosił w KUL. Swoje wystąpienie Nuncjusz poświęcił tzw. nowym prawom, które jako wyraz potrzeby dookreślenia podstawowych praw o charakterze obywatelskim, politycznym, gospodarczym, społecznym i kulturalnym, zostały sformułowane po upadku muru berlińskiego i rozpoczęciu serii konferencji międzynarodowych w latach 90. XX wieku. - Jeśli do czasu tych konferencji prawo międzynarodowe regulowało przede wszystkim relacje między państwami i normy wzajemnego postępowania narodów, to tamte konferencje spowodowały wzrost zainteresowania prawa międzynarodowego także w sferze praw osobowych, obywatelskich, społecznych i kulturalnych - mówił abp Celstino. Tłumacząc zagadnienie „nowych praw” prelegent podkreślał, że widaczniają się one w sprawach dotyczących życia, bioetyki, rodziny, społeczeństwa i kultury, zaś konwencjom i traktatom stojącym na straży konkretnych praw towarzyszą mechanizmy wykonawcze. Jednak, „gdy poddamy je uważnej analizie, czasem jawią się jako obce, indywidualne wybory związane z horyzontami niektórych kultur, które proponowane są jako wzór życia dla wszystkich innych, jako pewien styl życia grup o dużej sile przebicia w sensie finansowym i medialnym”. W konsekwencji stają się one „istotnymi, czasami nawet wszechpotężnymi i ostatecznymi źródłami prawa międzynarodowego oraz ostateczną i jednostronną zasadą interpretacyjną norm, które przecież zostały wypracowane w oparciu o consensus państw”. Dodał, że coraz mniej mówi się o prawach uniwersalnych, a coraz więcej o „nowych prawach” człowieka, które ograniczają się do praw seksualnych i reprodukcyjnych. Zaś wskazując różnice między prawami powszechnymi a podmiotowymi, Arcybiskup Nuncjusz powiedział, że istnieje tendencja do rozszerzania uprawnień podmiotowych i czynienia z nich praw absolutnych. Odwołując się do Jana Pawła II przypomiał, że Papież wielokrotnie ukazywał swoją aprobatę dla Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, traktując ją jako „kamień milowy na długiej i trudnej drodze ludzkości” oraz „jeden z najpiękniejszych wytworów ludzkiego sumienia w naszych czasach”. Dlatego też, „podczas jego pontyfikatu rozwój praw ludzkich na forum międzynarodowych ukazał cały swój potencjał także jako siła napędowa zmian, zwłaszcza w Europie wschodniej, Afryce i niektórych regionach Azji. Nie była to jednak bezwarunkowa aprobata - dodał. - Jan Paweł II był przekonany, tak jak wspólnota kościelna, że prawo nie może być oddzielone od moralności. Kiedy prawo zasadnicze i dokumenty międzynarodowe mówią, że wszyscy ludzie są równi, nie jest to tylko owocem pewnego consensusu. To przekonanie płynie z imperatywu moralnego, i to ten imperatyw nadaje treść, wyrazistość i niezbywalność tego prawa - podkreślał abp Migliore.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Naucz mnie modlić się!

2025-03-12 10:31

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Prośmy Boga, abyśmy w zabieganiu dnia codziennego, w chaosie informacyjnym znajdowali czas na modlitwę, która przemienia na lepsze nas samych, naszych bliskich i świat czyni lepszym.

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim. Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Józefa

[ TEMATY ]

nowenna

św. Józef

Bożena Sztajner/Niedziela

Kaliski wizerunek św. Józefa

Kaliski wizerunek św. Józefa

Wielkimi krokami zbliża się uroczystość św. Józefa, przypadająca na 19 marca. Z tej okazji warto pomyśleć o dołączeniu się do modlitwy nowenną do wyżej wspomnianego świętego, która rozpoczyna się 10 marca.

Dlaczego warto prosić św. Józefa o wstawiennictwo przed Bogiem i pomoc? Odpowiedzi na to pytanie udziela m.in. św. Bernard z Clairvaux (1153 r.): „Od niektórych świętych otrzymujemy pomoc w szczególnych sprawach, ale od św. Józefa pomoc jest udzielana we wszystkich, a poza tym broni on tych wszystkich, którzy z pokorą zwracają się do niego”. Inny św. Bernard, ten ze Sieny (1444 r.), pisał: „Nie ulega wątpliwości, że Chrystus wynagradza św. Józefa teraz nawet więcej, kiedy jest on w niebie, aniżeli był on na ziemi. Nasz Pan, który w życiu ziemskim miał Józefa jako swego ojca, z pewnością nie odmówi mu niczego, o co prosi on w niebie”.
CZYTAJ DALEJ

"W swoim nauczaniu wskazywałeś drogę do Boga i pokazywałeś, jak uświęcać się w życiu codziennym" - wspomnienia ks. Marka Mekwińskiego

2025-03-14 23:51

ks. Łukasz Romańczuk

Na cmentarzu ceremonii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak

Na cmentarzu ceremonii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak

Pogrzeb wiąże się także ze wspomnienia o osobie zmarłej. Nie inaczej było podczas pogrzebu ks. Marka Mekwińskiego. Przed rozpoczęciem Eucharystii, a także na jej zakończenie głos zabierały osoby, które chciały podzielić się słowem i świadectwem poznania zmarłego kapłana.

Wśród przemawiających były panie Władysława i Anna oraz pan Ryszard z parafii NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie. Podzielili się oni wspomnieniami jeszcze z lat 90-tych, kiedy poznali ówczesnego diakona Marka podczas rekolekcji w Bożkowie. Opowiedzieli też o swojej przyjaźni oraz wspólnych spotkaniach podczas różnych jubileuszy. - Stałeś się nam bardzo bliski, bo widzieliśmy w Tobie Boga i Twoją żywą wiarę. W swoim nauczaniu wskazywałeś drogę do Boga i pokazywałeś, jak uświęcać się w życiu codziennym - mówili, zwracając się do zmarłego kapłana.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję