Trener Belgów to ten pan w okularach na państwa okularach
Królowa zimy
Tour de Ski (zwycięstwo). Trzy medale w Vancouver (złoto, srebro, brąz). Pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Trzy tzw. małe kryształowe kule (za dystanse i sprint). Tego jeszcze nikt przed nią nie wywalczył w jednym sezonie. O kim mowa? Oczywiście o Justynie Kowalczyk. Ręce same układają się do oklasków, ciało zgina w ukłonach, a dusza raduje, że to jest nasza rodaczka. Dużo zdrowia i sił! Tak trzymać, Pani Justyno!
Poleciały głowy
Tydzień temu pisałem o naszej ekstraklasie. Dziś już wiemy, że z posadami trenerskimi pożegnali się m.in. Maciej Skorża z Wisły Kraków i Jan Urban z Legii Warszawa. Cóż… Właściciele największych klubów chcą natychmiastowych dobrych wyników. Niemniej jednak, czy rzeczywiście były to mądre decyzje? W byłej stolicy selekcjonerem został (po raz drugi w tym samym klubie) Henryk Kasperczak. W obecnej zaś - Stefan Białas (były piłkarz, trener, a ostatnio komentator telewizyjny; trenował też przez pewien czas reprezentację polskich księży). Młodych zastąpiono starszymi. Czy to dobrze? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Trochę to dziwne, że zwalnia się ludzi dosłownie za trzy mecze.
Tym bardziej że każdy z nich to jednak sportowa osobowość. Obaj panowie odeszli z klasą. Na pewno o nich jeszcze usłyszymy.
I to tylko same dobre rzeczy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu