Reklama

Gdzie wciąż słychać śmiech dzieci

Niedziela kielecka 34/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaczyn to mała podkielecka miejscowość, która znana jest w Polsce, a nawet w Watykanie. Nazwę Kaczyn dobrze zna Papież Jan Paweł II, ponieważ właśnie z Kaczyna pochodzi jego osobista kucharka - siostra Germana, która przygotowywała posiłki Karolowi Wojtyle jeszcze w Krakowie, gdy był biskupem i kadynałem. Po wybraniu kard. Wojtyły na Stolicę Piotrową, Siostra wyjechała z Ojcem Świętym do Watykanu.
Jednak nazwa Kaczyn kojarzy się przede wszystkim z wypoczynkiem, wakacjami i uśmiechem - a to za sprawą ośrodka kieleckiej Caritas, który od lat przyjmuje dziesiątki młodych letników z Polski i z zagranicy. Jak twierdzą mieszkańcy tej miejscowości, „parafia i ośrodek to jedno”. Już nie wyobrażają sobie, by letniskowe domki stały puste, a wokół kościoła nie rozbrzmiewał śmiech dzieci.
Historia ośrodka sięga początku lat 30. minionego wieku. Tu właśnie, staraniem Towarzystwa Opieki nad Biskupim Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki, powstały: ośrodek wypoczynkowy oraz kaplica. Młodzi letnicy z Kielc przyjeżdżali do domków położonych w lesie, by zażywać „wywczasu” i pooddychać zdrowym leśnym powietrzem. Dzieci czuły się tu dobrze, bo ośrodek każdego lata tętnił życiem. Drewniana kaplica zawsze była pełna wiernych. Kres rozwoju ośrodka położyła II wojna światowa. Hitlerowcy zlikwidowali kaplicę, a dzieci też już do Kaczyna nie przyjeżdżały. Po wojnie życie wracało do normy, jednak czasy te nie były zbyt łaskawe dla kościoła i dla jego mienia. Najważniejszym zadaniem było odbudowanie kaplicy, którą zniszczyli Niemcy. Tego trudu podjęli się ks. Adam Szafrański, ks. Józef Błaszczyk i ks. Andrzej Zuberbier. Dzięki ich wysiłkom wkrótce stanęła tu mała drewniana kaplica, która przetrwała do dziś - niemy, ale jakże wymowny świadek tamtych wydarzeń.
Ks. Adam Szafrański przez lata utrzymywał szczególne więzi z Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach, stąd też obecność kleryków w Kaczynie, którzy przyjeżdżali tu, by wypocząć po trudach całorocznych studiów. Latem także wypoczywała - jak przed wojną - młodzież z Gimnazjum im. św. Stanisław Kostki z Kielc. Niestety, nie trwało to długo, ponieważ ówczesne komunistyczne władze odebrały ośrodek kościołowi, przeznaczając go na miejsce wypoczynku pracowników RSW „Prasa Książka Ruch”.
Dopiero po latach ośrodek wrócił do prawowitych właścicieli. 1 stycznia 1992 r., podczas Mszy św., został odczytany dekret erygujący parafię pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej. Na mocy tego dekretu, wioski Marzysz I, Marzysz II, Kaczyn, Znojów oraz Borków utworzyły nową parafię. Pierwszym proboszczem kaczyńskiej wspólnoty został ks. Józef Zdradzisz.
Budowę kościoła parafialnego zapoczątkował ks. Jan Kopeć. Ofiarność wiernych była wielka. W ciągu roku postawiono świątynię w stanie surowym. Parafianie dobrze rozumieli potrzebę wybudowania świątyni, bo mała drewniana kaplica nie mogła wszystkich pomieścić.
Obecnie proboszczem parafii jest ks. Bogusław Bochenek, który posługę w Kaczynie rozpoczął w 1995 r. Jest bodaj najmłodszym proboszczem w diecezji kieleckiej. Swoją pracę duszpasterską rozpoczynał z obawą - nie wiedział, czy podoła i czy uda mu się znaleźć zrozumienie wśród parafian. Obawiał się też czy będzie w stanie dokończyć to, co zaczęli jego poprzednicy. Obawy Księdza okazały się jednak płonne. Świadczy o tym piękna świątynia, która staraniem parafian - i nie tylko - szybko została wykończona. W upiększaniu kościoła oraz budowie pomagali „letnicy” - jak ich nazywa Ksiądz Proboszcz - czyli działkowicze, którzy w Kaczynie mają swoje domki. Oni, widząc budowę kościoła, nie stali obojętnie i włączyli się w to dzieło - fizycznie i materialnie. „W końcu są naszymi parafianami kilka miesięcy w roku” - mówi z uśmiechem ks. Bochenek.
Dzięki wspólnej pracy, budowa nabrała tempa i po okresie półtora roku w świątyni można było odprawiać Msze św. „To właśnie w trakcie wznoszenia kościoła budowała się duchowa więź parafian - podkreśla Ksiądz Proboszcz.
- I do dziś to procentuje. Nowy kościół nigdy nie jest pusty, a Msze św., odprawiane w dni powszednie, gromadzą wielu parafian”.
Obecnie kaczyńska świątynia jest remontowana. „Prace właśnie się kończą” - podkreśla Ksiądz Proboszcz, który osobiście dogląda postępu robót. Jak twierdzą parafianie, w tym okresie można go raczej spotkać na dachu kościoła, niż w parafialnej kancelarii.
To sprawia, że prace szybko posuwają się do przodu. Ksiądz Proboszcz i tym razem wspomina parafian, ponownie podkreślając, że to właśnie dzięki ich ofiarności kościół tak pięknie wygląda. Kaczyńska świątynia jest chyba jedną z niewielu w diecezji, do której murów przytwierdzone są kobierce kwiatów. W tym roku są to fioletowe surfinie. Kościół tonie w kwiatach, a jego otoczenie - w ozdobnych krzewach. Dbałość wiernych o dom modlitwy widać na każdym kroku.
W tym roku rozpocznie się budowa plebanii. Do tej pory Ksiądz Proboszcz mieszkał w ośrodku.
Pod koniec lat 90. ośrodek wypoczynkowy został rozbudowany. Tu, co roku, przez dwa miesiące wypoczywają dzieci z ubogich rodzin z diecezji kieleckiej, ale nie tylko. W ostatnich latach coraz częściej wypoczywają tu dzieci zza wschodniej granicy. Podczas wakacji na 5 turnusach wypoczywa blisko 600 dzieci.
Ośrodek ciągle się zmienia - praktycznie co roku wykonywane są remonty lub prace budowlane. Dzięki temu domki są przystosowane do przyjmowania wczasowiczów przez cały rok.
Parafia liczy blisko 1000 osób. „Mam dobrych parafian” - podkreśla Ksiądz Proboszcz. - Od razu, bez zbędnych zachęt i próśb, przychodzą z pomocą”. Życie religijne kwitnie: działają kółka różańcowe, chlubą są ministranci, których jest blisko 40. Ks. Bogusław bardzo cieszy się z tego faktu.
Parafia jest mała, ale pracy, szczególnie w ośrodku, nie brakuje. Gdy latem domki zapełniają się dziećmi, potrzeba pomocy jest oczywista. W tym czasie z pomocą Proboszczowi przychodzą m.in.: ks. Adam Bujek - katecheta wędrowny, ks. Tadeusz Lalewicz - wikary z Szydłowa, ks. Jerzy Majka - misjonarz z Ukrainy i ks. Marek Łosak - wikary z parafii Chrystusa Króla z Kielc. Dzięki ich pomocy dzieci mają codzienny kontakt z Eucharystią i Słowem Bożym.
Ośrodek jest „oczkiem w głowie” Księdza Proboszcza, który na zakończenie naszej rozmowy zaprasza: „Niech pan przyjedzie za rok, zobaczy pan kolejne zmiany”. I trudno nie uwierzyć w te słowa, patrząc na to, jak z roku na rok kościół i ośrodek pięknieje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Wojciech Osial: lekcje religii wspierają wychowawczą rolę szkoły

2024-06-17 13:24

[ TEMATY ]

katecheza

bp Wojciech Osial

Episkopat News

Bp dr hab. Wojciech Osial

Bp dr hab. Wojciech Osial

- Nauczanie religii katolickiej i innych wyznań wspiera wychowawczą rolę szkoły. Dzięki obecności tych lekcji jest możliwe integralne wychowanie człowieka w jego sferze intelektualnej, moralnej, duchowej i kulturowej. Ufam, że MEN zauważy te wartości - mówi w wywiadzie dla KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, omawiając dotychczasowe rozmowy strony kościelnej i rządowej w sprawie organizacji lekcji religii w szkole.

KAI: Strona kościelna od kilku miesięcy rozmawia z rządem w sprawie planowanych przez władze państwowe zmian w organizacji lekcji religii w szkole. Jaki jest efekt tych spotkań?

CZYTAJ DALEJ

Nowy Sącz: Pożar zabytkowego kościoła p.w. Św. Heleny

2024-06-16 23:08

[ TEMATY ]

pożar

archiwum KM PSP Nowy Sącz/gov.pl

W niedzielę rano wybuchł pożar w zabytkowym, drewnianym kościele Świętej Heleny w Nowym Sączu. Spaleniu uległo prezbiterium XVII-wiecznej świątyni; z zalanego wnętrza strażacy zdążyli wynieść m.in. zabytkowe obrazy i tabernakulum.

Pożar zauważono po godzinie 5.00. Chociaż konstrukcja świątyni ocalała, to część prezbiterium jest zwęglona, a wnętrze zostało zalane wodą.

CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: 15-tysięcy uczestników Marszu dla Życia i Rodziny

2024-06-17 13:16

[ TEMATY ]

marsz dla życia

PAP/Paweł Supernak

Około 15 tys. uczestników zgromadził Marsz dla Życia i rodziny, który przeszedł w niedzielę ulicami Gdańska. Obecni byli mieszkańcy Archidiecezji Gdańskiej oraz z całej Polski, a także goście z Londynu, Berlina i Luksemburga. W Marszu uczestniczył metropolita gdański i przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda. Wydarzenie zorganizowano pod hasłem "Zaufaj Panu".

Spotkanie i przemarsz ulicami gdańskiej starówki i śródmieścia, rozpoczęło się przy Kaplicy Królewskiej. W ponad kilometrowym pochodzie wzięły udział rodziny wielopokoleniowe - dziadkowie, rodzice i dzieci. Najstarsza uczestniczka, 85-letnia Pani Elżbieta wybrała się na to wydarzenie z dorosłymi wnukami i prawnukiem. Najmłodszym uczestnikiem Marszu był 3,5-miesięczny Artur.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję